Przejdź do treści

średziński

Och, kawko!

Kawka jest tym gatunkiem krukowatych, który moim zdaniem najbardziej ujmuje za serce. Jeśli miałbym wybierać, to z pewnością kawka byłaby na pierwszym miejscu. Kawki towarzyszyły mi od dzieciństwa. Wszędzie tam, gdzie rzucał mnie los, czy było to w Białymstoku, czy w Warszawie, czy w jeszcze… Dowiedz się więcej »Och, kawko!

Sóweczka, uszatka i dwie sowy, których już nie ma

Sóweczka jest naszą najmniejszą sową. Jest obecnie w ekspansji, co sprawia, że pojawia się w nowych miejscach w Polsce. Jej obecność została stwierdzona w Lesie Solnickim w granicach Białegostoku. W naszym mieście można również spotkać uszatki. Jednak są takie sowy, które zniknęły i w Białymstoku… Dowiedz się więcej »Sóweczka, uszatka i dwie sowy, których już nie ma

Puszczyk nie taki zwyczajny

Jest taka sowa, którą usłyszymy właściwie w centrum Białegostoku. Najliczniejsza, pohukująca, w charakterystyczny sposób. Usłyszymy ją po zmierzchu w białostockich Plantach. Jej głos najbardziej kojarzy się nam z sowami. Jednak oprócz pohukiwania mają bogatszy dźwiękowy repertuar. O puszczyku zwyczajnym opowiada dr Romuald Mikusek z Ogólnopolskiego… Dowiedz się więcej »Puszczyk nie taki zwyczajny

Bo lubię wrony!

„W berżeretkach, balladach, canzonach / Bardzo rzadko jest mowa o wronach, / A ja mam taki gust wypaczony, / Że lubię wrony” – śpiewał Wojciech Młynarski. Mam podobnie. I być może „mam gust wypaczony”, ale przede wszystkim te ptaki widzą duży podziw, podobnie jak inne… Dowiedz się więcej »Bo lubię wrony!

Dziki spacer | Zielonym klinem – tam, gdzie odpoczywał łoś i rosną duże drzewa

Zapraszamy na kolejny spacer po Dzikim Białymstoku. Tym razem powędrujemy białostockim zielonym klinem, tam, gdzie odpoczywał łoś, gniazduje trzmielojad i rosną duże drzewa. Spacer odbędzie się 12.11, start o g. 10:00, okolice Pałacu Branickich, dokładne miejsce zbiórki zostanie przesłane osobom, które prześlą zgłoszenie. Wstęp wolny.… Dowiedz się więcej »Dziki spacer | Zielonym klinem – tam, gdzie odpoczywał łoś i rosną duże drzewa

Nasza podmiejska Puszcza

Mamy ją tuż za progiem. Otacza Białystok swoją zieloną poduszką od północy i wschodu. Jednak wciąż nie jest tak powiązana z życiem naszego miasta jak Puszcza Kampinoska połączona z Warszawą. A szkoda! Bo to Puszczy Knyszyńskiej zawdzięczamy nie tylko nasze zielone płuca, ale i wodę,… Dowiedz się więcej »Nasza podmiejska Puszcza

Nasz miejski gołąb

Miejski gołąb nie ma łatwego życia. Chociaż wpisał się w krajobraz wielu polskich miast, są takie osoby, które nie szczędzą mu pogardy. Bo ich zdaniem gołębie „brudzą”, bo „roznoszą pasożyty”. Miejskie gołębie mają też szereg sympatyków. Trudno mi sobie wyobrazić miasto bez tych gołębi. Pamiętam,… Dowiedz się więcej »Nasz miejski gołąb

Lepszy wróbel w mieście

Lepszy wróbel w mieście niż jego brak lub gołąb na dachu, można byłoby sparafrazować słynne powiedzenie. Ten sympatyczny mieszkaniec Białegostoku już dawno skradł moje serce. Wróbel potrafi być niezłym spryciarzem, skoro przez tyle lat udawało mu się przetrwać w pozornie niesprzyjającym środowisku. Pojawiał się w… Dowiedz się więcej »Lepszy wróbel w mieście