Przejdź do treści

Budka nie zastąpi dziupli

Pisałem już o tym, że budka nie zastąpi dziupli, ale budki dla ptaków są w czasach tak ogromnej presji na świat przyrody bardzo ważne, o ile wykonuje się je i wiesza zgodnie z zasadami zwiększającymi szansę naszych skrzydlatych sąsiadów na wyprowadzenie lęgu. Zanim zdecydujemy się powiesić budkę czy skrzynkę lęgową warto wiedzieć, czego nie robić, i jak wieszać, by rzeczywiście spełniły swoją rolę.

Są ich różne rodzaje. Różne formy, czasami pstrokate i nie za bardzo przypominające budki dla ptaków. Łatwo można w tym się pogubić i kupić bezwartościowe dla ptaków schronienie. To, że chcemy wieszać budki i pomagać ptakom jest czymś jak najbardziej chwalebnym. Są jednak takie sytuacje, kiedy nieprzemyślana decyzja może wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Wreszcie, wiem znów się powtarzam, ale robię to z premedytacją – zawieszenie budki nie zniweluje ogromnych strat związanych z usunięciem drzewa z dziuplami.

Z wieszaniem budek czasami jest jak z sadzeniem lasu. Chociaż wiele już napisano o tym, że las posadzony człowieka jest czym innym niż las, który odnawia się w sposób naturalny i może funkcjonować bez ingerencji człowieka, dość podobnie dzieje się w omawianym przypadku lęgowych zamienników. Trafnie napisał o tym dr Romuald Mikusek, ornitolog z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, który w opracowaniu poświęconym budkom zauważa: „Paradoksalnie obecnie dużo lepiej w oczach ludzi prezentuje się gospodarz, który wywiesi kilkaset budek, otworzy ścieżkę edukacyjną i wyda ulotkę na temat ochrony przyrody niż ten, który konsekwentnie przestrzega zakazu ścinania drzew martwych i obumierających, zachowuje i chroni stare aleje i drzewa dziuplaste, tworzy strefy ochronne czy małe rezerwaty. W tym przypadku wszystko dzieje się cicho i bez rozgłosu, jednakże ze znacznie większym pożytkiem dla przyrody. Tak modna ostatnio kompensacja nie zwróci nigdy tego, co zniszczy inwestycja, a sztuczne konstrukcje mają ograniczoną żywotność”.  

Jednocześnie warto pamiętać o tym, że budka jest miejscem gniazdowania również „niedziuplakowych” gatunków ptaków. W przestrzeni miejskiej szereg ptaków wykorzystywało jeszcze do niedawna szpary i załomy w blokach, wieżowcach i innych budynkach, które często zostały usunięte wraz z termomodernizacją i remontem budynków.

Budki powinny być tylko uzupełnieniem sieci naturalnych schronień dla ptaków. Dlatego warto je wieszać, ale należy pamiętać o podstawowych zasadach.

Zasada pierwsza dotyczy średnicy otworów wlotowych do budek. Każdy gatunek ma swoje preferencje, zdeterminowane jego wielkością. Jednocześnie otwór może stanowić skuteczną ochronę w przypadku małych gatunków ptaków, które ochroni przed wizytą większego od nich drapieżnika. Przyjmuje się, następujące wymiary otworów wlotowych do budek – dane poniżej pochodzą z poradnika Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków:

  • „2,8-3,0 cm: modraszka, mazurek, muchołówka żałobna, rzadziej sikora sosnówka, czubatka
  • 3,3-3,5 cm: bogatka, mazurek, wróbel, modraszka, pleszka, kowalik, muchołówka żałobna i białoszyja, krętogłów, rzadziej sikora sosnówka i czubatka,
  • 4,7-5,0 cm: szpak, dzięcioł duży, krętogłów, sóweczka,
  • 8,5 cm: kawka, kraska, włochatka, pójdźka, siniak,
  • 11-15 cm: puszczyk, gągoł, nurogęś, szlachar”

Zasada druga – rodzaj materiału, z którego wykonujemy budki ma znaczenie. Na pewno nie można używać: „plastiku, metalu, doniczek, kartonu, płyt pilśniowych i wiórowych, butelek, kanistrów, płyt PCV”. Natomiast NALEŻY używać „desek, drążonych pni drzew, trocinobetonu (mieszanki betonu i trocin), płyt OSB (np. dla płomykówki) i wodoodpornej sklejki (nie odporna na wodę sklejka nasiąka, rozwarstwia się)”.

Dobrze zrobiona budka, oprócz odpowiedniej wielkości otworu wlotowego, powinna mieć dach, spadzisty, zrobiony z jednej deski, skierowanej od strony pnia do otworu. Wewnątrz należy pamiętać, żeby była spora odległość między dnem w budce a otworem wlotowym, co zmniejsza szanse drapieżników na dobranie się do jaj i piskląt, jeśli ta odległość jest odpowiednio duża. Ważna jest też grubość ścian – mówi się o czterech centymetrach na przedniej ściance i dodaniu kominka, który zwiększy grubość ścianki do sześciu centymetrów i utrudni życie kunie, która nie dogrzebie się już tak łatwo do lęgu. Ważne jest również dno budki. Powinno się otwierać, co umożliwi czyszczenie budek każdej jesieni. Do tego celu najlepiej użyć zagiętego gwoździa, który łatwo przesuniemy. Czyszczenie ograniczy liczbę uciążliwych pasożytów, które co roku pojawiają się w gnieździe i są niemiłosierne dla piskląt. W środku budki warto, żeby były nieheblowane ścianki – warto też przybić do ścianek specjalne listewki – co ułatwi ptasim maluchom wydostanie się na zewnątrz. Pod żadnym pozorem nie montujemy budek z patyczkiem na zewnątrz przy samym otworze wlotowym. Ptaki nie potrzebuję takich udogodnień, a skorzystają z niego drapieżniki. Kto zna umiejętności na przykład kuny, szybko zrozumie, dlaczego nie należy mocować tego patyczka.

Bardzo ważne jest to, gdzie zawiesimy budkę. Powinna zawisnąć:

  • „w miejscu ocienionym od godzin przedpołudniowych,
  • w miejscu spokojnym i mało uczęszczanym przez ludzi,
  • w odległości >30 m od siebie (w przypadku szpaków i wróbli – >2 m),
  • najczęściej na wysokości ok. 4 m (maks. 8 m), najlepiej otworem w kierunku wschodnim. Tam, gdzie nie ma wandali/złodziei, skrzynki można wieszać nawet 1 m nad ziemią”.

Budki montujemy na listwie, którą przybijamy gwoździami, najlepiej aluminiowymi, do drzewa. Jeśli w okolicy nie ma drzew, można wykorzystać budynki, słupki i inne miejsca, ale powinniśmy pamiętać o zachowaniu wymienionych przed chwilą zasad dotyczących ich lokalizacji. Można do nich dodać dodatkowe zabezpieczenia w postaci kołnierza nad i pod budką, który również zmniejszy szansę drapieżników na zniszczenie lęgu.

Oczywiście budki, a czasami nawet lepiej, jeśli użyjemy nazwy skrzynki lęgowe, zależą od gatunku ptaków. Specjalne skrzynki i ich różne rodzaje są przeznaczone dla sów. W przypadku tej grupy ptaków jest też szereg warunków do spełnienia. Ważna jest wysokość ich zawieszenia, i to, aby skrzynki dla mniejszych gatunków sów nie wieszać w pobliżu skrzynki dla puszczyków. Trzeba je też odpowiednio zabezpieczać.

W strefie miejskiej są jeszcze budki dla jerzyków, o jeszcze innej konstrukcji. O nich też warto pamiętać, bo straciły wiele ze swoich lęgowisk w trakcie modernizacji budynków wielopiętrowych.

Pamiętajmy też, że drobne gatunki ptaków, takie jak sikory, korzystają z budek nie tylko w sezonie lęgowym. Potrafią w nich się chronić zimą na czas nocnego odpoczynku. Zanim zdecydujecie się na zakup lub wykonanie budki przeczytajcie polecane niżej poradniki.

Paweł Średziński

Cytowana literatura:

Budki lęgowe, Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków, https://otop.org.pl/ptasie-porady/dokarmianie/budki-legowe/
Mikusek R., Budki dla ptaków, Kraków 2012.

Roześlij dalej!